Trendy wakacyjne na lato 2023. „Raczej w kraju i z rodziną”
Coraz więcej Polaków odkrywa uroki kraju jako celu letniego wypoczynku, wybierając podróże po Polsce. Choć ceny urlopów wzrastają, a popularne miejsca są coraz droższe, aż 23 mln osób zamierza wyjechać na wakacje. Większość, bo aż 11,5 mln – postawi na krajową turystykę, przy czym najpopularniejsze pozostają morze, góry i Mazury.
Prezes Grupy Arche podkreśla, że polscy turyści dopiero teraz zaczynają doceniać piękno swojego kraju, poszukując nowych, nieoczywistych miejsc wypoczynkowych. Pomimo wzrostu cen, atrakcyjne lokalizacje w Polsce przyciągają turystów zarówno z kraju, jak i zagranicy.
W ostatnich latach turyści coraz chętniej szukają nieoczywistych lokalizacji i chcą poznawać nowe miejsca wypoczynkowe w Polsce. Co roku przyciągają one największą liczbę turystów z kraju i z zagranicy. Jednak popularność tych regionów przekłada się na koszty – im bardziej oblegane miejsca, tym wyższe.
„Polacy dopiero odkrywają piękno swojego kraju. Wielu z nich jest ciekawych nowych miejsc w zrewitalizowanych obiektach o dobrym standardzie, położonych w świetnie skomunikowanych rejonach wielkich miast. Dodatkowym kryterium wyboru są lokalne atrakcje, m.in. basen, jezioro, plaża, trasy wycieczkowe, ale także lokalne produkty oraz zdrowa kuchnia, imprezy tematyczne, animacje, sporty wodne, zajęcia fitness, dzięki którym można aktywnie i ciekawie spędzić czas. W tym sezonie widzimy również ogromny wzrost rezerwacji turystów z zagranicy, którzy przez wojnę w Ukrainie obawiali się wizyty u nas jeszcze rok temu” – komentuje Władysław Grochowski, prezes Grupy Arche.
Krócej i drożej
Bez względu na kierunek podróży, w większości popularnych miejscowości turystycznych znaleźć można wybór atrakcji, dostosowanych do zainteresowań. Wśród nich są rozmaite formy rozrywki dla miłośników adrenaliny i sportowych wrażeń lub oferty bardziej relaksacyjne, takie jak rejsy czy wypożyczalnie rowerów wodnych, idealne dla tych, którzy cenią sobie spokojny wypoczynek. Niestety podobnie, jak w przypadku zakwaterowania i wyżywienia, ceny tych atrakcji również wzrosły w tym roku.
„Wzrost cen w naszych hotelach w porównaniu do tego samego koszyka produktów z roku 2022 kształtuje się poniżej inflacji, czyli na poziomie od 5 do 15 proc. Woleliśmy obniżyć naszą marżę i zapewnić sobie większe obłożenie, niż przez zbyt wysokie ceny stać się niedostępnymi dla wielu klientów. Przez to, że ogólnie panuje drożyzna, goście wolą przyjechać na krótszy okres. W tym roku zauważamy spadek pobytów trzydniowych na korzyść dwóch dób hotelowych. Natomiast rezerwacje spływają głównie z wyprzedzeniem kilku tygodni, ale aż 25 proc. weekendowych pobytów wyprzedaje się dopiero na dwa lub trzy dni przed przyjazdem” – potwierdza Władysław Grochowski, prezes Grupy Arche.
Więcej: https://www.waszaturystyka.pl/trendy-wakacyjne-na-lato-2023-raczej-w-kraju-i-z-rodzina/?utm