Tarnów. Najszybsza babcia świata wbiegła na Kasprowy Wierch. 78-letnia Barbara Prymakowska zdobyła do kolekcji kolejny złoty medal

28 września 2021 , Tagi: nagrody sportowe

Tarnowianka Barbara Prymakowska, nazywana najszybszą babcią świata, nie zwalnia tempa. Dwa tygodnie po zdobyciu tytułu Mistrzyni Świata Master w Biegach Górskich, 78-latka w niespełna dwie godziny wbiegła z Zakopanego na szczyt Kasprowego Wierchu.

Najszybsza babcia świata na Alpin Sport Tatrzański Bieg pod Górę

78-letnia Barbara Prymakowska wyjechał z Tarnowa do Zakopanego w sobotę (25 września) o godzinie 4.30. Na starcie zawodów Alpin Sport Tatrzański Bieg pod Górę stanęła już dziesiąty raz. Startowała w kategorii wiekowej dla 60-latków, bo w jej przedziale wiekowym konkurencji nie ma. Nie stanowiło to dla niej żadnego problemu. Trasę liczącą blisko 9 kilometrów pokonała w godzinę i trzy kwadranse. Czas miała lepszy niż niejeden startujący w młodszej kategorii wiekowej.

– Najbardziej obawiałam się śniegu, ale na szczęście go nie było. W ubiegłym roku była to największa ekstrema jaką przeżyłam na Kasprowym Wierchu. Wichura była taka, że czapki z daszkiem z głów nam zwiewało – opowiada. – Teraz pogoda była idealna. Co prawda biegłam dosłownie na jednym płucu, ale z uśmiechem na ustach, a radość, gdy dotarłam na metę, ogromna – opowiada Barbara Prymakowska.

Dekorację i złoty medal bardzo ją ucieszyły. Barbara Prymakowska została nagrodzona owacjami i odśpiewaniem sto lat. – Nie powiem, oczy mi się zaszkliły – wyznaje.

Najszybsza babcia świata nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa

Alpin Sport Tatrzański Bieg pod Górę miał zakończyć jej górską przygodę z biegami, ale tarnowianka nie powiedziało jeszcze ostatniego słowa – Czas pokaże, czy będę w stanie po raz kolejny podjąć to wyzwanie. Nikt z nas nie wie co go czeka za miesiąc, dwa, czy coś nie wyskoczy i będzie mógł wystartować – podkreśla tarnowianka.

Odpoczynek? Pani Basia szybko regeneruje siły i już w najbliższych dniach zamierza wykorzystać piękną pogodę i wejść na Czerwone Wierchy. – Wsiądę w pociąg, potem w busa i wyruszę do Zakopanego. Lubię w górach być sama. No chyba, że ktoś idzie moim tempem i nie opowiada mi co go kłuje albo piecze, wtedy może ze mną iść – śmieje się tarnowianka.

Więcej: https://gazetakrakowska.pl/tarnow-najszybsza-babcia-swiata-wbiegla-na-kasprowy-wierch-78letnia-barbara-prymakowska-zdobyla-do-kolekcji-kolejny-zloty-medal/ar/c6-15823889

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej