Remont tarnowskiego rynku daje się we znaki także muzealnikom
Centrum Tarnowa wielkim placem budowy. Trwający remont rynku daje się we znaki mieszkającym i pracującym przy rynku, ale także muzealnikom. W związku z pracami wodociągowymi przy siedzibie tarnowskiego Muzeum (Rynek 3), muzeum zdecydowało się zamknąć ekspozycję do 23 lipca, ze względu na jej bezpieczeństwo. Muzeum obawia się przede wszystkim o swoje – liczące 3000 eksponatów – zbiory unikatowej porcelany i szkła.
Na szczęście zbiory na razie nie ucierpiały, ale pierwsze zniszczenia są. Wystawę zamknięto, a ekspozycja będzie zabezpieczona, bo kilka dni temu – w efekcie trwających prac na tarnowskim rynku – w pokoju socjalnym tarnowskich muzealników spadła szafka, w której znajdowały się współczesne filiżanki i talerzyki. Wszystko się rozbiło. „To był całkiem duży szok, gdy znaleźliśmy przewróconą szafkę. Pewnie nie była ona zbyt dobrze umocowana” – przyznaje dyrektor muzeum Andrzej Szpunar.
Na szczęście zbiory na razie nie ucierpiały, ale pierwsze zniszczenia są. Wystawę zamknięto, a ekspozycja będzie zabezpieczona, bo kilka dni temu – w efekcie trwających prac na tarnowskim rynku – w pokoju socjalnym tarnowskich muzealników spadła szafka, w której znajdowały się współczesne filiżanki i talerzyki. Wszystko się rozbiło. „To był całkiem duży szok, gdy znaleźliśmy przewróconą szafkę. Pewnie nie była ona zbyt dobrze umocowana” – przyznaje dyrektor muzeum Andrzej Szpunar.
Niestety remont tarnowskiego Rynku jeszcze przez najbliższe miesiące będzie zagrażał tym zbiorom. A przed ekipami budowlanymi najgłośniejsze zadanie – cięcie płyt, które pojawią się na rynku. „Staramy się jednak do tego specjalnie przygotować. Zrobimy odpowiedni boks, w którym będziemy prowadzić te prace, a w ten sposób zminimalizujemy hałas i uchronimy okoliczne zabudowania przed unoszącym się pyłem” – zapewnia w rozmowie z Radiem Kraków Emil Gazda, przedstawiciel wykonawcy.
Wszystkie prace na tarnowskim Rynku mają zakończyć się dopiero w połowie przyszłego roku.