Święto wina za nami
Dionizje to siedem wieczorów z winem z różnych części świata, a także wędrówka po podtarnowskich winnicach. Tegoroczne rozpoczęły się wieczorem z kulturą żydowską w hotelu „Tarnovia”. Izraelskie wina, klasyczne żydowskie jedzenie, klezmerski koncert, wystawa fotografii z chasydami w roli głównej, ściągnęły tłumy uczestników.
W zupełni innym kierunku poszła kawiarnia Kabaret. Ten wieczór zorganizowany był w stylu Beaujolais Nouveau – radośnie i bezpretensjonalnie. Świetną oprawę stanowiły wokalne popisy Igi Cyz śpiewającej francuskie standardy.
„Cristal Park” zafundował spotkanie z kuchnią i winem kalifornijskim. Wirtualną prezentację win Napa Valley i Central Valley przedstawił Witold Kisała, a prawdziwą gratką było obserwowanie gotującego na żywo szefa kuchni i degustacja przygotowanych przekąsek.
Kolejnego dnia coś dla miłośników smaków regionalny i polskich zaserwowała restauracja „Pasaż”. Były przede wszystkim wina ze szczepanowickiej winnicy Zadora. Ci, którym tego wieczoru było mało, mogli podjechać do Wojnicza do restauracji „Missterium” na degustację win chilijskich.
W piątek na kameralny wieczór, pełen tajemniczych, transylwańskich klimatów, z winami rumuńskimi w roli głównej zaprosiła „Willa Krzyska”.
Sobota to wieczór z winami i kuchnią węgierską. Jerzy Sztyler w swojej winiarni zaproponował przede wszystkim młode węgierskie wina. Świetnym pomysłem było podanie w formie przekąski gron, z których zrobiono degustowane wina.
Ostatnim akordem była australijska uczta w hotelu „U Jana”. Serwowane wina pokazały, że w Australii robi naprawdę dobre trunki. Do tego egzotyczne menu ze stekiem z kangura w sosie z zielonego pieprzu.
Elementem Dionizji była też wycieczka po podtarnowskich winnicach. Uczestnicy mogli zobaczyć, jak radzą sobie winiarze, jak rodzi się podtarnowskie winiarstwo.
http://www.tarnowskieinfo.pl/news/10518,swieto-wina-za-nami.html
tarnowskieinfo.pl; 24.09.2013
RCIT.062-250/13