Spotkanie z Ciekawym Człowiekiem

19 września 2017 , Tagi: swietokrzyskiewloczegi.blogspot.com

Pamiętacie takie spotkania z lat szkolnych? Zwykle taki ktoś przychodził do klasy i opowiadał o swoim pasjonującym życiu, prezentował medale, zdjęcia.Dziś jednak to my musimy się na takie spotkanie wybrać, bo nasz Ciekawy Człowiek nie żyje już od ponad 90 lat.Urodził się 13 czerwca 1872 w Rudnikach koło Mościsk (dziś przypada 145 rocznica Jego urodzin), w młodości pracował jako nauczyciel, a w czasie służby wojskowej w Przemyślu poznał pannę Wandę Dzikowską, córkę tarnowskiego lekarza, która po niedługim czasie została jego żoną. Co ją w nim urzekło? Wysokie czoło? Sumiasty wąs? Gęste wijące się włosy? A może żywa inteligencja, poszukiwanie nowych rozwiązań? Pasja wynalazcy?Nie nam o tym sądzić. Jedno jest pewne – Jan Szczepanik był nieprzeciętnym człowiekiem. Wynalazcą.Wystarczy przeczytać listę jego wynalazków umieszczoną na ścianie pamiątkowej przy tarnowskiej szkole jego imienia i przeciętny człowiek po pierwsze nie może wyjść ze zdumienia, że tyle tego, a po drugie, że wstyd, o tym nie wiedzieć. A przecież mało kto z nas wie, że to Polak – Jan Szczepanik położył podwaliny pod powstanie fotografii barwnej, a potem i filmów kolorowych (zaczynał też pracować nad filmem dźwiękowym), jego wynalazek stał się podstawą rozwoju telewizji (no, mógł sobie darować, życie bez telewizji wcale nie było takie złe), a swoją metodę tkania gobelinów rozwinął tak, że wyprodukował tkaninę kuloodporną. 
Popiersie wynalazcy oraz ciekawie wyeksponowane informacje na temat jego pracy możemy zobaczyć na tarnowskim placu Henryka Sienkiewicza. Próbowałam doszukać się izby pamięci Szczepanika. Nie udało się. Ale będąc w Tarnowie mogę dotrzeć do kilku miejsc z nim związanych. To przede wszystkim domy, w których mieszkał.Pierwszy znajduje się przy ulicy Sowińskiego 11. Był to dom rodziny teścia wynalazcy – doktora Dzikowskiego. Secesyjną kamienicę wzniesiono w roku 1907, a wśród jej zdobień na szczególne uwagę zasługuje portret córki doktora, a żony Jan Szczepanika – Wandy, który wieńczy attykę kamienicy. Na poddaszu tego domu Szczepanik pracował nad problemami fotografii barwnej.I właściwie tyle pozytywnych wiadomości można przekazać o tym miejscu. Teraz trzeba zebrać siły i spojrzeć na ów niegdyś tak piękny dom.Dużo lepiej prezentuje się drugi dom, ten przy ulicy Szopena 11 (taką formę pisowni znalazłam nawet na jeden z tabliczek przy tej ulicy). To również dom wybudowany przez doktora Dzikowskiego. Jego budowa datowana jest na rok 1912. Rodzina wynalazcy mieszkała tu od roku 1915. On sam pracował w tym czasie nad doskonaleniem metod filmowej fotografii barwnej.Po wojnie Jan Szczepanik pracował w Niemczech, gdzie znajdował możliwości doskonalenia i realizowania swych wynalazków.Niestety prace przerwała choroba nowotworowa i pani Wanda Szczepanikowa z synem Zbigniewem udała się do Berlina, by przywieźć śmiertelnie chorego męża do Tarnowa, gdzie chciał umrzeć otoczony bliskimi. Tę ostatnią podróż sfinansowała sprzedając kolczyki z diamentami – prezent zaręczynowy od Jana.Jan Szczepanik zmarł w Tarnowie 18 kwietnia 1926 roku, o czym przypomina tablica na ścianie domu przy Chopina 11.Wynalazca został pochowany w rodzinnym grobowcu swoich teściów na Starym Cmentarzu w Tarnowie. Grób znajduje się niedaleko głównego wejścia, bardzo łatwo go znaleźć w pobliżu pokazywanej już kaplicy Radzikowskich. Mnie udało się tyle wytropić, a zainteresowanym polecam łaskawej uwadze film poświęcony Janowi Szczepanikowi, który można obejrzeć na stronach Tarnowskiego Centrum Informacji . To dopiero prawdziwa kopalnia wiadomości!

 Więcej na :

http://swietokrzyskiewloczegi.blogspot.com/2017/06/spotkanie-z-ciekawym-czowiekiem.html

 

RCIT.421-227/17

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej