Kompaktowe, przyjazne do życia, lecz z kiepskimi zarobkami – jaki jest pomysł na Tarnów?
Na co dzień zajmuje się potencjałem miast, które nie są metropoliami.
Jego zdaniem, o ile Tarnów w zakresie turystyki robi co może, to jednym z jego największych problemów jest niska atrakcyjność w zakresie przyciągania nowych mieszkańców.
Tarnów się wyludnia, lecz jego zdaniem – nie dramatycznie, bo emigracja dotyczy głównie terenów ościennych. Dlatego Ryszard Nejman w perspektywie najbliższych lat prognozuje połączenie zwłaszcza terenów Gminy Tarnów z miastem.
Jest przekonany, że w przeciwnym wypadku, sam Tarnów jeszcze bardziej straci na znaczeniu. Jaki będzie Tarnów za 10 lat?
– Jeśli nic się nie zmieni to aglomeracja miejska wyludni się o około 30 tysięcy mieszkańców. W granicach całej aglomeracji będziemy mieli około dwustu tysięcy ludzi. Samo miasto bardzo się wyludni, problemem będą koszty utrzymania infrastruktury. Bez przyłączenia Gminy Tarnów może być finansowo ciężko to dopiąć. Mamy dobre położenie, warto to wykorzystać, a nie tkwić w marazmie. Przykłady Opola, Rzeszowa czy Kielc pokazują, że da się.
W Tarnowie mieszkańcy mają jedne z najniższych zarobków w kraju. Z tego też powodu, wyludnianie miasta zaczęło się na dobre siedem lat temu.
Zdaniem Ryszarda Najmana Tarnowowi brakuje ścisłej współpracy z uczelniami, z biznesem oraz z największymi zakładami pracy.
Uważa on, że w większym stopniu do głosu należy także dopuścić mieszkańców. To wszystko się składa na tzw. potencjał miasta, który, zanim będzie za późno, można jeszcze obudzić.
Więcej na: https://bit.ly/2Yabfcz
RCIT.421-116/19