Idą ferie. Hej!
Władze Małopolski stawiają na turystów. Również w zimie. – Chcemy, by turysta, planujący zimowy wypoczynek, był przekonany, że najlepsze ferie spędzi właśnie
w naszym regionie – podkreśla Marek Nawara, marszałek województwa małopolskiego.
Góry atrakcji
Małopolska, jak żaden inny region w kraju, przyciąga amatorów białych uciech.
W ofercie jest tu ponad trzydzieści zimowych kurortów, dziesiątki stoków i setki wyciągów. Sezon zaczyna się już w listopadzie, a kończy nawet w kwietniu. Przy większości ośrodków znajdują się duże parkingi, wypożyczalnie i serwis sprzętu
narciarskiego, szkółki narciarskie i szkolenia snowbordowe, a także restauracje
i bacówki, gdzie można się pokrzepić. Powstają nawet hotele dla narciarzy o coraz wyższym standarcie. Stoki są ratrakowane, oświetlone i naśnieżane.
Nartostrada
Największą tegoroczną zimową nowością jest Wierchomla, która została połączona systemem wyciągów z Muszyną. Tym samym powstała najdłuższa w Małopolsce nartostrada. – Nasza stacja oferuje narciarzom 15 km nartostrad, obsługiwanych przez 10 wyciągów, w tym czteroosobowe krzesełka. W ciągu godziny z wyciągów może skorzystać nawet 12 tys. osób – zachęcają pracownicy ośrodka narciarskiego
w Wierchomli. Dobre warunki narciarskie stacja zawdzięcza specyficznym warunkom
klimatycznym. Wszystko to sprawia, że Wierchomlę odwiedza rocznie prawie 200 tys. gości z kraju i za granicy.
Kryniccy gondolierzy
Dużo turystów przyjeżdża w rejony Krynicy. Najsłynniejszą i jedną z najnowocześniejszych stacji narciarskich jest Jaworzyna Krynicka.
Przyciąga ona rzesze narciarzy i snowbordzistów, również tych najmniejszych. Działająca na Jaworzynie kolej gondolowa dowozi miłośników białego szaleństwa do centrum narciarskiego. Znajduje się tu najdłuższa w Polsce trasa rodzinna. Innymi, równie znanymi ośrodkami, są Słotwiny, Góra Parkowa i ośrodek Henryk,
który w ubiegłym sezonie został laureatem plebiscytu na najlepszą stację narciarską w Małopolsce.
Miodem i kuligiem
Dla amatorów zimowego szaleństwa przygotowano wiele mniejszych stacji narciarskich. Jedna z nich usytuowana jest w Tyliczu. Gospodarze okolicznych kwater kuszą miodopochodnymi atrakcjami. Pojeździć można w okolicy Tarnowa, na Lubince, nieopodal Pleśnej i w Siemiechowie.
– Ośrodki te pochwalić się mogą wyróżnieniami na najlepszą stację narciarską w Małopolsce w kategorii pojedyncze wyciągi- zachęca Marcin Pałach, dyrektor Tarnowskiego Centrum Informacji Turystycznej. Warto również wybrać się do Jastrzębi koło Ciężkowic. Po szaleństwach na stoku, miejscowi gospodarze zapraszają na kulig.
– W stacjach narciarskich przygotowuje się wiele imprez i zawodów sportowych oraz konkursów z nagrodami – zauważa Krzysztof Wiewióra z Centrum Informacji Turystycznej w Nowym Sączu. W Wierchomli, 19 stycznia, odbędzie się po raz trzeci w Polsce, Rossignol Demo Tour. W ramach imprezy, narciarze będą mieli okazję przetestować najnowszy sprzęt oraz wziąć udział w zawodach. Ryterski Raj organizuje treking zimowy, czyli marsze w paśmie Radziejowej. Krynica zaś zachęca na przejażdżkę torem saneczkowym.
Wyciąg reklamy
Dla gości, którzy odwiedzą Małopolske przygotowano ponad 60 tys. miejsc noclegowych o zróżnicowanym standardzie i cenie. Wśród nich znajdują się hotele z opcją spa, motele i pensjonaty. – Gospodarze prześcigają się w pomysłach, aby przyciągnąć turystów. Proponują wspólny wypiek wiejskiego chleba, degustację domowych nalewek i win połączoną z pokazem produkcji wina, a nawet odnowę biologiczną – wymienia dyrektor TCiT.
Na zimową promocję regionu Województwo Małopolskie wydało sporo. Powstały foldery, mapy narciarskie, mulimedialne informatory na CD. Nakręcono filmy reklamowe, emitowane w telewizji i Internecie. Kampania promocyjna odbywa się również w Warszawie i na Śląsku. Jej motywem przewodnim jest owczarek podhalański. – Chcemy, aby stał się on maskotką naszego regionu – mówi Marek Nawara. Wszystko po to, aby zachęcić turystów do odwiedzenia Małopol-SKI.