Potężny most na Dunajcu pod Tarnowem przeszedł próby obciążeniowe. Najdłuższą przeprawą w Małopolsce pojedziemy za kilka tygodni
Na nowo wybudowanym moście na Dunajcu pod Tarnowem w środę (27 września) od rana odbywały się testy obciążeniowe. Prowadzone były pomiary wytrzymałości i ugięcia konstrukcji oraz poszczególnych przęseł potężnej przeprawy, która stanowi najważniejszy element nowego połączenia Tarnowa z autostradą A4.
Most, który połączył brzegi Dunajca pomiędzy Ostrowem i Kępą Bogumiłowicką jest najdłuższym w Małopolsce i jedną z najokazalszych przepraw w kraju. Mierzy ponad 815 metrów. W dodatku posiada najdłuższe w Polsce przęsło – o długości 185 metrów, realizowane w technologii tzw. betonowania nawisowego.
Inwestycja od początku budziła ogromne emocje – nie tylko z powodu rozmiarów gigantycznej konstrukcji, ale również zastosowanej technologii. Proces budowy ustroju nośnego postępował sukcesywnie naprzód z obu stron mostu przy wykorzystaniu specjalnych wózków CVS. Co tydzień po jednej i drugiej stronie „dokładany” był kolejny, kilkumetrowy fragment przęsła.
Sprawdzają, czy obiekt ma odpowiednią nośność
W środę (27 września) prowadzone były testy obciążeniowe mostu, które miały na celu sprawdzenie, czy obiekt ma odpowiednią nośność. Na poszczególne odcinki przeprawy wjeżdżały załadowane kruszywem samochody ciężarowe, o łącznej wadze 200 lub 400 ton. Liczba i obciążenie tych pojazdów zostały tak dobrane, by zbadać najbardziej niekorzystny układ obciążenia dla mostu, co pozwala przetestować jego pracę, ugięcia oraz odkształcenia.
Most jest już praktycznie gotowy, podobnie zresztą jak wybudowana po obu jego stronach droga, która połączyła rondo na przebudowanej wcześniej ulicy Witosa w Tarnowie z tym, które znajduje się przy węźle autostradowym w Wierzchosławicach. Przy drodze stoją już latarnie i wykonywane są ostatnie prace kosmetyczne. Robotnicy montują m.in. znaki drogowe, a w nieodległych planach jest także namalowanie linii na drodze.
Mieszkańcy Ostrowa wreszcie odetchną
Zakończenie wszystkich prac budowlanych planowane jest w listopadzie, natomiast ruch nową drogą i mostem puszczony ma zostać na przełomie grudnia i stycznia. Kierowcy nie będą musieli już błądzić wąskimi, gminnymi drogami, aby dojechać do A4. Odetchną z tego powodu przede wszystkim mieszkańcy Ostrowa, koło których domów – od dziesięciu lat, czyli od otwarcia autostrady odbywał się uciążliwy, ciągły ruch. Nowa przeprawa skróci także dojazd do tarnowskich Azotów. Wraz z nią powstała ścieżka rowerowa, dzięki której można będzie przejechać jednośladem z Tarnowa do Niepołomic i Woli Batorskiej.
Budowa łącznika wraz z mostem kosztowała blisko 170 mln złotych i była możliwa w głównej mierze dzięki środkom unijnym.
To drugi most, który powstał na Dunajcu pod Tarnowem. Decyzja o jego budowie zapadła, zanim okazało się, że dotychczasowa przeprawa w ciągu drogi powiatowej z Wierzchosławic jest w tak fatalnym stanie, że trzeba ją rozebrać i wznieść na nowo.