Najszybszej babci świata niestraszny śnieg i mróz. Barbara Prymakowska w Nowym Roku odniosła już pierwszy sukces na Grand Prix Krakowa
Kiedy inni chowają się przed mrozem w domu pod ciepłą kołdrą, ona jest w swoim żywiole. Barbara Prymakowska wykorzystuje mroźną pogodę i spędza czas aktywnie w Parku Biegowym Marcinka. Niedawno odniosła pierwszy w tym roku sportowy sukces na Grand Prix Krakowa w Biegach Górskich.
Najszybszej babci świata nie straszny śnieg i mróz
Na termometrze minus siedemnaście stopni Celsjusza? Dla Barbary Prymakowskiej taka temperatura to żaden problem, by zabrać narty i na nich pobiegać.
80-latkę można w ostatnich dniach spotkać w Parku Biegowym Marcinka. Jak podkreśla „Najszybsza Babcia Świata”, mroźnej pogody się nie boi, bo startowała już w niejednych zawodach, w temperaturze nawet poniżej 20 stopni Celsjusza.
– Grunt to się odpowiednio ubrać. Ja nakładam wtedy trzy warstwy, ruszam się i zimna nie czuję! – uśmiecha się Barbara Prymakowska.
Sportowy sukces w Nowym Roku
W miniony weekend (7 stycznia) wzięła udział w Grand Prix Krakowa w Biegach Górskich i osiągnęła pierwszy w Nowym Roku sportowy sukces. W kategorii 70 lat na dystansie 11,6 km zajęła I miejsce.
– Śniegu trochę dosypało, ziemia była zmrożona, a trasa bardzo wymagająca z ostrymi podbiegami na krótkich odcinkach, dlatego gdy dobiegłam do mety, radość była ogromna. Cieszę się, że zawody udało mi się ukończyć w zdrowiu i bez „gleby” – podkreśla 80-latka.
Noworoczne plany najszybszej babci świata
Barbara Prymakowska w Nowym Roku plany ma ambitne. Praktycznie nie ma miesiąca, by nie zamierzała startować w zawodach. Jakie postanowienia noworoczne ma najszybsza babcia świata?
– Kocham sport i zamierzam w nim dotrwać do końca swoich dni. Trzeba mieć marzenia i warto o nie walczyć – podkreśla pani Basia.