Kierunek Airport Tarnów?
Projekt po hasłem „Port Lotniczy Tarnów” drobnymi kroczkami zbliża się do momentu znalezienia inwestora strategicznego. Na razie trwają badania własności gruntów pod przyszłe lądowisko. Być może już wkrótce Politechnika Rzeszowska rozpocznie badania struktury i prędkości wiatru nad terenem planowanej inwestycji w gminie Skrzyszów.
Wiosną ubiegłego roku podpisano list intencyjny między władzami Tarnowa i gminy Skrzyszów dotyczący współpracy w zakresie tworzenia lotniska, utworzono też specjalny zespół, który ma się zająć przygotowaniem koncepcji jego uruchomienia lotniska. W jego skład wchodzą: wójt Skrzyszowa, prezydent Tarnowa, dyrektorzy wydziałów: geodezji, urbanistyki, budownictwa i strategii tarnowskiego magistratu oraz pracownicy odpowiednich wydziałów Urzędu Gminy w Skrzyszowie. Wstępne plany mówiły o tym, że przyszłe lotnisko byłoby podobne do portu lotniczego w podrzeszowskiej Jasionce. W pierwszym etapie mogłyby tu lądować mniejsze samoloty (pas startowy miałby ok. 1600 metrów), a później zostałby wydłużony do 2800 metrów, co umożliwiałoby lądowanie dużych samolotów pasażerskich. Wstępny kosztorys zakładał, że cała inwestycja kosztowałaby około 250 milionów złotych.
Prezydent Tarnowa Ryszard Ścigała był przekonany, że uda się znaleźć prywatnego inwestora, który zrealizowałby budowę lotniska z niezbędną infrastrukturą. – Pomysł budowy lotniska pod Tarnowem jest odpowiedzią na potrzeby komunikacyjne drugiego co do wielkości miasta w Małopolsce. Dostępność komunikacyjna jest przecież jednym z najważniejszych elementów atrakcyjności gospodarczej każdego miasta – oceniał prezydent. Inicjator planów budowy lotniska, wójt gminy Skrzyszów Józef Gądek twierdzi, że jest grupa biznesmenów z Tarnowa i regionu, którzy mają swoje samoloty, bądź planują ich nabycie. Teraz muszą korzystać z lotnisk w Mielcu, Krośnie, Rzeszowie i lądowiska w Łososinie, chętnie natomiast korzystaliby z lotniska pod Tarnowem.- Jesteśmy małą gminą, sami nie damy rady zbudować lotniska, dlatego podpisaliśmy list intencyjny z miastem i liczę w tym zakresie na aktywność prezydenta Tarnowa. Takie lotnisko to przecież nie tylko ważna sprawa komunikacyjna, ale także znakomita promocja dla Tarnowa – powiedział nam wójt Gądek.
Gmina Skrzyszów wstępnie przeprowadziła już sprawdzanie stanu prawnego gruntów, pod przyszłą inwestycję. Przypomnijmy, że teren planowanego w pierwszym etapie lotniska to ok. 70 hektarów. Około 80 procent tego terenu leży w Ładnej, a reszta w Pogórskiej Woli. Atutem jest bliskość drogi krajowej nr 4 i przyszłej autostrady A4. Wskazane działki zaczynają się nieopodal zjazdu z parkingu, w pobliżu pomnika Heleny Marusarzówny. Można tam zbudować betonowy pas startowy o długości nawet trzech kilometrów. Z wstępnego przeglądu wynika, że działki są równe, teren płaski, nie trzeba będzie dużych prac ziemnych i niwelacji. Do centrum Tarnowa jest niespełna 10 kilometrów.
Jak dowiedzieliśmy się w tarnowskim magistracie, trwają prace nad sporządzeniem szczegółowej analizy struktury własności nieruchomości, które znalazły się na terenie planowanego lotniska. – Specjalny zespół w Urzędzie Miasta Tarnowa pracuje także nad projektem umowy spółki, która byłaby operatorem przygotowania budowy lotniska. Zaproszenia do udziału w spotkaniu, podczas którego zdecydowano by o powołaniu takiej spółki, trafiły m.in. do Urzędu Marszałkowskiego w Krakowie, Starostwa Powiatowego w Tarnowie, gminy Skrzyszów i pozostałych gmin w powiecie tarnowskim. Zaproszone zostały także firmy, które wyraziły wstępne zainteresowanie udziałem w budowie lotniska – powiedziała nam rzeczniczka prasowa magistratu Agnieszka Borzęcka. Spotkanie miałoby się odbyć jeszcze w pierwszej połowie tego roku.
Osobna kwestia to przygotowanie różnorakich badań, które są wymagane przy ubieganiu się o zgodę na budowę lotniska. Przeprowadzono m.in. procedurę wyłonienia instytucji, która dokonałaby fachowego badania prędkości i struktury wiatru. Najkorzystniejszą ofertę na takie roczne badanie przedstawiła Politechnika Rzeszowska.