Informacja na temat stanu bazy turystycznej regionu tarnowskiego po tegorocznych powodziach.

17 czerwca 2010

Tarnowskie Centrum Informacji wraz ze Starostwem Powiatowym w Tarnowie i
Lokalną Grupą Działania „Dunajec Biała” opracowało raport o sytuacji
„popowodziowej” w regionie tarnowskim.
Straty w infrastrukturze turystycznej regionu tarnowskiego są znacznie
mniejsze niż się obawiano. Powódź nie ograniczyła ofert letniego wypoczynku
w regionie. Drogi są przejezdne, choć w miejscach zniszczonych przez
osuwiska lub podmycia ruch nie odbywa się płynnie. Nie stwierdzono
pogorszenia sytuacji epidemiologicznej.
Dwie fale tegorocznych powodzi szczególnie ciężko doświadczyły południową
Polskę, w tym także region tarnowski. Szkody wyrządzone przez żywioł
szacowane są w setkach milionów złotych. Zniszczona jest infrastruktura
transportowa i budynki użyteczności publicznej. Wielu mieszkańców
miejscowości położonych na zalanych terenach utraciło dobytek całego życia.
Ucierpiała również infrastruktura turystyczna. Zalany został kościółek p.w.
św. Bartłomieja w Łapanowie, a na ruinach zamku w Melsztynie runął narożnik
muru obwodowego. Powódź dotknęła również niektóre gospodarstwa
agroturystyczne, dotkliwiej te oferujące wypoczynek całoroczny. Straty
jednak są dużo mniejsze niż można było oczekiwać bazując na relacjach z
zalanych terenów. Większość gospodarstw agroturystycznych oraz atrakcji
funkcjonuje bez zakłóceń. Gospodarze czekają na gości, choć obawiają się
niskiej frekwencji związanej z fałszywym obrazem terenów całkowicie
zniszczonych przez wodę, który kreują niektóre media. Tymczasem zasięg
zniszczeń jest ograniczony terytorialnie i nawet podmyte drogi są
przejezdne, choć płynność ruchu jest ograniczona.
Najdotkliwszą stratą, jaką poniosła większość gospodarstw agroturystycznych,
jest spadek ilości agroturystów sięgający 80% w porównaniu do ubiegłego
roku. Nadzieją napawa fakt, że rezerwacje na okres letni zmniejszyły się
jedynie nieznacznie.
Sam Tarnów, choć zmagał się z największym zagrożeniem powodziowym od wielu
dziesięcioleci, ucierpiał nieznacznie. Miastu udało się stawić odpór wodzie
i obronić zagrożone mosty drogowe. Intensywne deszcze nie wpłynęły znacząco
na zmianę obłożenia obiektów noclegowych. Rezygnacje z rezerwacji były
sporadyczne, z jednym wyjątkiem. Ulewy nie wyrządziły również większych
szkód w infrastrukturze turystycznej Tarnowa. Także ruch turystyczny nie
uległ większym zmianom. Zauważyć wręcz można większe zainteresowanie miastem
grup zagranicznych.

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej