Gmina chętnie sprzeda wyciąg w Jastrzębi

4 stycznia 2010 , Tagi: decyzje , sporty zimowe , wyciągi narciarskie

Wyciąg narciarski w Jastrzębi koło Ciężkowic został wystawiony na sprzedaż. Gmina zdecydowała się na zbycie blisko 4-hektarowej nieruchomości z wyciągiem orczykowym i budynkiem małej gastronomii po nieudanych wspomnieniach z wydzierżawianiem stoku prywatnym najemcom.

Ostatnie lata nie były udane dla miłośników szusowania w rejonie Ciężkowic. Z powodu kapryśnej aury i nieporozumień między dzierżawcami stoku a gminą wyciąg narciarski w Jastrzębi był najczęściej nieczynny.

– Mieszkańcy, zatroskani o to, aby obiekt nie niszczał, coraz częściej postulowali, aby coś zrobić, by wyciąg znów działał jak kiedyś – przyznaje Stanisław Haraf, wiceburmistrz Ciężkowic.

Gmina za porozumieniem stron ostatecznie rozwiązała dotychczasową umowę z dzierżawcą ogłaszając przetarg na sprzedaż nieruchomości. Cenę wywoławczą ustalono na 350 tysięcy złotych.

– Na razie nie wpłynęła ani jedna oferta kupna, ale jest jeszcze trochę czasu i wierzę w to, że chętni mimo wszystko się znajdą – mówi wiceburmistrz Haraf.


Mieszkańcy nie mają już złudzeń co do tego, że i w tym roku raczej na nartach w Jastrzębi nie pojeżdżą.

– Czy nie można było załatwić tych formalnych spraw wcześniej, a nie w środku sezonu narciarskiego? – pytają co niektórzy. W gminie odpowiadają, że zanim zdecydowano się na sprzedaż stoku z wyciągiem, trzeba było wpierw dokupić ponad 30-arową działkę u jego podnóża, która do tej pory była w prywatnych rękach. A to trwało trochę czasu.

– Inwestor, który teraz zdecyduje się kupić wyciąg, może być pewien tego, że wszystkie sprawy własnościowe są już uregulowane a nieruchomość nie jest obciążona ani też nie jest przedmiotem żadnych zobowiązań – podkreśla Stanisław Haraf, który wierzy, że jeszcze tej zimy na stoku w Jastrzębi zagoszczą narciarze. Sam wyciąg – jak zapewnia – jest sprawny, był remontowany w latach 2005-2006, a wykonanie przeglądu i zdobycie wszystkich pozwoleń na jego ponowny rozruch to kwestia najwyżej dwóch tygodni.

W sytuacji, gdyby do 7 stycznia 2010 roku nie znalazł się chętny na kupno wyciągu, przetarg ogłoszony zostanie ponownie.

Gazeta Tarnowska

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej