Galopująca inflacja, kapryśna pogoda i brak Bonu Turystycznego. Polska turystyka jest w dołku.
Galopująca inflacja, kapryśna pogoda i brak Bonu Turystycznego w istotnie wpływają na obecną kondycję branży turystycznej. Choć w tegoroczne wakacje rezerwacji w hotelach i apartamentach nie było mało, to i tak wyniki pozostawiają wiele do życzenia, porównując z minionym rokiem czy latami przed pandemią. Co może pomóc polskiej turystyce?
Jak wskazuje Karol Wiak, rzecznik prasowy serwisu Nocowanie.pl, tegoroczny sezon wakacyjny był zupełnie inny niż te, z którymi mieliśmy do czynienia w minionych latach. Z jednej strony droższy, z drugiej – krótszy pod względem wyjazdów Polaków, a z trzeciej – nawet w tych najpopularniejszych kurortach nie było aż takiego oblężenia, do jakiego każdy z nas się przyzwyczaił.