Co turyści najczęściej kradną z hoteli? „Zdarzyło się, że zginął cały stół tarasowy”
Czasami aż trudno uwierzyć, do czego zdolni są turyści. Ręczniki, szlafroki czy zastawy stołowe, to tylko część rzeczy, które hotelowi goście wynoszą w swoich walizkach. O tym, co najczęściej ginie, opowiedziała Joanna Preisner, CEO Bacówka Radawa SPA.
Do gościnności hoteli łatwo się przyzwyczaić. Tuż po przywitaniu na turystów czekają w pokoju „gratisy” w postaci minikosmetyków, przekąsek czy jednorazowych klapek. Większość przyjezdnych korzysta z podarków lub zabiera je „na pamiątkę” do domu. Niestety, kreatywność gości na tym się nie kończy. Niektórzy pobyt w hotelu traktują jako okazję do łowów. Jak przyznała Joanna Preisner, do kradzieży dochodzi przez cały czas, a intensywność takich incydentów związana jest z obłożeniem w danym okresie.