12 rad jak żyć za darmo i przeżyć
Za radą uczestników forum Wizaz.pl wysłałam prośbę o próbki kosmetyków do firmy, która ponoć rozsyła je na prawo i lewo. Odpowiedź przyszła w ciągu 30 sekund: żadnych próbek, mogę sobie poczytać o kosmetykach na stronie internetowej, skoro jestem taka zainteresowana. Więc wbrew podstawowej zasadzie polujących na freebies, czyli promocyjne darmówki, szybko się zniechęciłam. Na pewno jednak znalazłabym uznanie w oczach forumowicza Dawidgringo, który ubolewa, że „są osoby, które nie mają umiaru. Biorą dosłownie, co popadnie, nawet foldery o miastach, które w ogóle ich nie interesują. Mają kolekcję kilkudziesięciu breloczków i smyczy, ale żeby się podzielili…”. Ruszyło mnie sumienie. Zagłębiłam się więc w lekturę ulotek promocyjnych o Tarnowie- (nie wyrzuciłam ich, zgodnie z radą jednego z forumowiczów, który pisał, żeby oddawać je na makulaturę i mieć dzięki temu wyższą ocenę z zachowania), a na Tarninówkę zaprosiłam koleżankę. Z jednej torebki można by nawet dwa kubki zaparzyć, choć raczej słabe. Ale kubków już nie przysłali…
Przekrój nr 1/2009