Tarnów chwali sobie frekwencję turystów
Turystycznie tegoroczne lato jest dla Tarnowa szczególnie łaskawe, gdyż mimo zamkniętego Ratusza, nadal są chętni do odwiedzenia najbardziej interesujących tarnowskich zakątków. -Jeden z lipcowych tygodni był wręcz rekordowy pod względem liczby turystów, którzy odwiedzili nasze biuro – podkreśla Marcin Pałach, dyrektor Tarnowskiego Centrum Informacji.
Jeśli wierzyć badaniom ankietowym, Małopolska jest najatrakcyjniejszym turystycznie regionem Polski; w ocenie atrakcyjności turystycznej województwo małopolskie wyprzedza region mazowiecki i warmińsko-mazurski. Ponoć z roku na rok rośnie też liczba osób odwiedzających Tarnów i okolice. W 2007 roku zawitało do Ternowa 1 mln 200 tys. osób, czyli o 100 tys. więcej niż w 2006 roku. A jak jest tego lata? Jak na razie nie ma powodów do narzekań, gdyż trafiają tu goście z mniej lub bardziej odległych zakątków świata.
W jednym z wakacyjnych tygodni: od 21 do 27 lipca, Tarnowskie Centrum Informacji przyjęło rekordową liczbę turystów. Blisko 700 osób chciało się czegoś dowiedzieć na temat atrakcji turystycznych miasta i regionu. Ponad 500 informacji udzielono w siedzibie TCI na Rynku, natomiast w pozostałych przypadkach turyści trafili do punktu „it” niedaleko dworców PKP i PKS, jak co roku czynnego podczas wakacji.
– Takiego tłoku do tej pory jeszcze nie było – komentuje Marcin Pałach, dyrektor Tarnowskiego Centrum Informacji. Wśród 700 osób, które odwiedziło wtedy TCI, znalazło się 250 obcokrajowców, głównie z Węgier, Wielkiej Brytanii, Niemiec, Francji i USA. Byli także turyści z Hiszpanii oraz trzy osoby z dalekich Filipin. Tradycyjnie już nasze miasto odwiedza sporo Węgrów, którzy zawsze wyjeżdżają stąd bardzo zadowoleni, a w miniony weekend gościliśmy, będącą przejazdem, turystyczną grupę z Niemiec.
Objazdową wycieczkę po Małopolsce zorganizowało Niemcom jedno z warszawskich biur podróży. W Tarnowie grupa zarezerwowała nocleg ze zwiedzaniem miasta, ze szczególnym uwzględnieniem kultury romskiej. Niemcy mogli m.in. przejechać się tarnowskimi ulicami w cygańskiej bryczce.
Ponadto pracownicy TCI wysłali zainteresowanym 50 przesyłek z „tarniówką”, hitem wśród pamiątek z Tarnowa, wraz z informacyjnymi folderami i ulotkami. Wśród chętnych znaleźli się także obcokrajowcy. Wystarczy wysłać e-maila na adres Centrum, aby poznać „tarnowski smak” i dowiedzieć się więcej o mieście i regionie.
Skąd takie zainteresowanie Tarnowem, skoro wiele polskich ośrodków turystycznych narzeka w tym sezonie na mniejszą ilość turystów, nawet o 15 proc. ? – Nasze miasto jest z pewnością tańsze niż Kraków i wciąż jeszcze mniej znane od stolicy Małopolski – twierdzi dyrektor TCI.
– Przyczynia się do tego również promocja Tarnowa w mediach oraz ogólnopolskich periodykach, gdzie można się dowiedzieć, że warto przyjechać, gdyż jest co zobaczyć. Miasto zaczęło być widoczne, mówi się o nim – dodaje.
Tarnowskie hotele stosują prężny marketing, by przyciągnąć jak najwięcej gości. – Hotelarze twierdzą, że w tym sezonie mają taki sam ruch jak w ubiegłym roku – zaznacza Marcin Pałach. – Potwierdzają to dane statystyczne, zgodnie z którymi ruch turystyczno-noclegowy w Tarnowie utrzymuje się na tym samym poziomie, ale w samym mieście przyjmujemy o 10 procent więcej obcokrajowców.
– Warto pamiętać, że sezon turystyczny nie kończy się wraz z ostatnimi dniami wakacji. Już od kilku lat notujemy rekordową liczbę gości we wrześniu – wyjaśnia rozmówca. – Chcemy, by Tarnów stał się również miastem konferencyjnym, z możliwością organizowania tego typu spotkań w październiku lub listopadzie. W tym celu będziemy rozsyłać do firm specjalnie przygotowane oferty.
Przyjeżdżający do Tarnowa turyści mogą czuć się nieco rozczarowani, bowiem sztandarowy tarnowski zabytek – Ratusz miejski oglądają tylko z zewnątrz. Obiekt jednak musiał zostać zamknięty z powodu remontu, który potrwa do końca 2009 roku.
Janusz Bogacz z tarnowskiego Muzeum Okręgowego zaznacza, że popularnością cieszy się prezentowana w piwnicach gmachu głównego muzeum wystawa „Zagłada Żydów Tarnowskich”, która przyciąga turystów z krajów europejskich. Spore zainteresowanie, nie tylko przyjeżdżających do Tarnowa gości, lecz również samych tarnowian, wzbudza ekspozycja plenerowa, prezentowana codziennie na płycie – „Dzieje Tarnowskiego Rynku”.
Na frekwencję nie narzeka Muzeum Diecezjalne, które odwiedzają wycieczki z Europy zachodniej, młodzież, grupy oazowe oraz hierarchowie kościelni goszczeni przez ordynariusza diecezji tarnowskiej. Wśród zwiedzających znalazł się m.in. arcybiskup Niemiec i kardynał z Węgier. – Oprócz naszego muzeum, goście oglądają również katedrę. Wywożą stąd sporo miłych wrażeń – zapewnia ks. Tadeusz Bukowski, dyrektor Muzeum Diecezjalnego.
Niedawno Tarnowowi przybyła kolejna turystyczna atrakcja – to przejazdy trzyosobową bryczką szlakiem największych atrakcji miasta. Taką propozycję dla turystów ma Józef Nowak, który zaprasza do swojej bryczki. Chętni mogą zwiedzić Tarnów, podróżując wybranym szlakiem turystycznym w obrębie tarnowskiej Starówki, na życzenie turystów trasę przejazdu można ustalić indywidualnie. Godzina takiej przejażdżki kosztuje od 80 do 100 złotych.
Informacje i ulotki o przejazdach bryczką przekazywane są turystom zaglądającym do Tarnowskiego Centrum Informacji, tutaj też można uzyskać numer telefonu do Józefa Nowaka.