Tarnów. Hotel znów koło dworca

5 sierpnia 2014 , Tagi: gazetakrakowska.pl

Miasto nie miało pieniędzy na remont kamienicy. Kilka lat temu usilnie, ale bezskutecznie zabiegało u ministra kultury i dziedzictwa narodowego o wykreślenie jej z rejestru zabytków, aby ją… wyburzyć. – Gdyby tak się wówczas stało, Tarnów straciłby przepiękny budynek – mówi Genowefa Tokarczyk z tarnowskiej delegatury Służby Ochrony Zabytków. To ostatnia kamienica przy ul.Dworcowej, która wymagała remontu. – W miejscu, które jeszcze nie tak dawno było anty-wizytówką miasta, powstał urokliwy, secesyjny zakątek – dodaje.

Zamienili hotel na dworzec Kamienica powstała na przełomie XIX i XX wieku. – Wybudował ją Michał Mikoś, znany ówczesny tarnowski budowniczy. – Od początku mieścił się w niej hotel. Co ciekawe, choć nasz kraj znajdował się pod zaborami, już wówczas nazywał się Polski – mówi Antoni Sypek, tarnowski historyk. W czasach PRL-u parter zamieniono na tymczasowy dworzec autobusowy, z poczekalnią i kasami biletowymi. Namiastka hotelu funkcjonowała jeszcze na wyższych piętrach, do czasu gdy do kamienicy wprowadziło się kuratorium. Będą pociągi, będą goście Andrzej Ligara prowadzi w Nowym Sączu stację benzynową. Kilka lat temu wspólnie z żoną zdecydowali zainwestować w nieruchomości. Wyremontowali m.in. zabytkową kamienicę przy ul. Zygmuntowskiej w Nowym Sączu, teraz są blisko zakończenia podobnych prac w Tarnowie przy Dworcowej. Skąd pomysł, aby uruchomić tu właśnie hotel? – To nawiązanie do chlubnej przeszłości tego miejsca. Poza tym jego lokalizacja, między dworcem kolejowym a autobusowym oraz zabytkowy status, wręcz wymuszają właśnie takie, a nie inne zagospodarowanie tego budynku – odpowiada Ligara. Jest przekonany, że jak tylko skończy się remont na torach i pociągi znów zaczną regularnie kursować, to goście trafią również do niego. – Ludzie coraz więcej podróżują – w interesach, do znajomych, bo lubią. Potrzebują miejsc o odpowiednim standardzie, gdzie mogą odpocząć i nabrać sił do dalszej drogi – mówi Ligara. W hotelu są 33 pokoje (jedno- i dwuosobowe), w których do dyspozycji gości jest 71 miejsc noclegowych. Obiekt ma mieć 3 gwiazdki. – Budynek jest zabytkowy, dlatego wszystkie prace musiały zostać wykonane zgodnie z zaleceniami konserwatora – mówi Andrzej Znojek, który dogląda postępu robót. Mimo to udało się tu m.in. wybudować windę. – Tarnów znajduje się blisko Krakowa. Dlatego większość turystów, którzy do nas przyjeżdżają, na noc wraca pod Wawel do tamtejszych hoteli – zauważa Marcin Pałach, dyrektor Tarnowskiego Centrum Informacji. Sytuację miejscowych hotelarzy pod tym względem pogorszyła jeszcze autostrada. Ci, którzy kiedyś rezerwowali tutaj nocleg, ze względu na długi dojazd, teraz robią to bardzo rzadko. Komentują Tadeusz Nosek, właściciel hotelu Bristol W Tarnowie nie ma potrzeby otwierać kolejnych hoteli. Tych jest bowiem w mieście już za dużo. Turyści nie zatrzymują się tutaj dłużej niż na dzień, a osób, które przyjeżdżają w celach biznesowych, jest jak na lekarstwo. Witold Kisała, prezes zarządu Cristal Park Ci, którzy kiedyś wybierali noclegi w Tarnowie, teraz, za sprawą autostrady robią to rzadko. Zatrzymuje się u nas o wiele mniej wycieczek z Izraela, niż dawniej. Mimo to, w dworze w Zgłobicach, otwieramy nasz nowy obiekt o standardzie 5-gwiazdkowym.

Więcej na: http://www.gazetakrakowska.pl/artykul/3529345,tarnow-hotel-znow-kolo-dworca-zdjecia,id,t.html

5.08.2014

RCIT.062-182/14

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej