Turystyczne złote lato w Małopolsce
Kopalnia soli w Wieliczce zanotowała najlepszy wynik w historii. W sierpniu pod ziemię zjechało 201 tys. osób. Według danych Tatrzańskiego Parku Narodowego w góry wyszło 1,2 mln turystów. To o ponad 155 tys. więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Podwoiła się liczba osób, które wypoczywały nad jeziorem Rożnowskim. W tym roku było to aż 30 tys. osób. – To były udane dwa miesiące. Na oficjalne dane trzeba będzie jeszcze poczekać.
Jednak już teraz można śmiało powiedzieć, że to najlepszy okres wakacyjny w ostatnich latach – mówi Leszek Zgezda, prezes Małopolskiej Organizacji Turystycznej i członek zarządu województwa małopolskiego. Zadowoleni są także przedsiębiorcy. Piotr Gąsiorowski, dyrektor działu marketingu „Koral” w Nowym Sączu, mówi o fenomenalnym okresie dla firmy będącej potentatem produkcji lodów. W sierpniu sprzedaż wzrosła o 35 proc. w porównaniu z sierpniem ub.r. Branża turystyczna miała żniwa, ale rolnicy narzekają na suszę i straty. Hotelarze, restauratorzy, właściciele pensjonatów, muzea, sprzedawcy pamiątek, przedsiębiorcy z branży turystycznej. Wszyscy liczą zyski po wakacjach. Małopolskę odwiedziła rekordowa liczba turystów.
– To były udane dwa miesiące. Oczywiście na oficjalne dane trzeba poczekać. Jednak już teraz można śmiało powiedzieć, że to najlepszy okres wakacyjny w ostatnich latach – mówi Leszek Zegzda, prezes Małopolskiej Organizacji Turystycznej i członek zarządu województwa małopolskiego.
Rekordyw kopalniach
Tylko w sierpniu Kopalnię Soli w Wieliczce odwiedziło 201 tys. osób – najwięcej w historii.
W wakacje pod ziemię zjechało łącznie 379 tys. osób. Jest to o 8 proc. więcej niż rok wcześniej. – Milionowego turysty w tym roku spodziewamy się w najbliższym tygodniu – zapowiada Kajetan d’Obyrn, prezes kopalni. Wzrost liczby turystów zanotowała także kopalnia soli w Bochni. Przez ostatnie dwa miesiące odwiedziło ją 33 tys. osób, o 3 tysiące więcej niż rok temu. Znaczny przypływ turystów zanotował też w wakacje Wawel. W ciągu lipca i sierpnia zamek odwiedziło 469,5 tys. zwiedzających (o blisko 25 tys. więcej).
Ilu turystów przybyło do Krakowa?
– Szczegóły będziemy znali pod koniec roku. Jednak ze wstępnych obserwacji wydaje się, że liczba turystów w tym roku będzie większa niż w 2014 roku – wyjaśnia Jan Machowski, kierownik referatu ds. informacji medialnej urzędu. Justyna Kozyra, która pracuje w jednym z krakowskich sklepów z pamiątkami przy ulicy Grodzkiej, twierdzi, że dawno nie było tylu klientów. – Kolejki były dwa razy większe niż przed rokiem. Największy ruch był na przełomie maja i czerwca. A w sierpniu była rekordowa sprzedaż wszystkiego, co jest podobne do smoka – opowiada.
Nie tylko Kraków Turyści coraz chętniej odwiedzają inne części Małopolski.
– Wychodzą poza schemat zobaczenia Krakowa czy Wieliczki, a wybierają inne urokliwe zakątki – mówi Zegzda. I dodaje, że turystom sprzyjała także słoneczna pogoda. – Po raz pierwszy od 21 lat przedsiębiorcy żyjący z turystyki nad Jeziorem Rożnowskim zamiast strat liczą zyski – cieszy się Józef Tobiasz, wójt Gródka nad Dunajcem. Od lat po kiepskim sezonie na jego biurko trafiały podania o umorzenie bądź rozłożenie na raty podatków od działalności gospodarczej. Teraz takich wniosków nie ma. Bo też nad jeziorem wypoczywało aż 30 tys. osób, dwukrotnie więcej niż w poprzednich latach. Piotr Jankowski, dzierżawca pola namiotowego w Gródku nad Dunajcem po raz pierwszy musiał zamknąć bramę przed gośćmi. Za ogrodzeniem miał tysiąc namiotów i przyczep kempingowych. Kolejnych nie mógł już wcisnąć. – I pomyśleć, że w lipcu 2014 roku mieliśmy tylko cztery dni bez deszczu… – mówi Jankowski. Tarnów i okolice odwiedziła natomiasty porównywalna, jak w poprzednim roku liczba turystów. Szacuje się, że mogło ich być nawet 300 tysięcy, z czego obcokrajowców ok. 50 tysięcy.
Hiszpanie w Tarnowie
– Nowością jest rosnąca liczba osób z krajów Półwyspu Iberyjskiego, zwłaszcza Hiszpanów. Tradycyjnie sporo było Węgrów, Izraelczyków, ale również Rosjan oraz Japończyków – mówi Marcin Pałach, dyrektor Tarnowskiego Centrum Informacji. O turystycznych rekordach mówią w Oświęcimiu. Muzeum Auschwitz-Birkenau w Oświęcimiu nie ma jeszcze dokładnych statystyk, ale szacuje, że turystów, którzy odwiedzili placówkę, jest dwa razy tyle co przed rokiem. Już po pierwszych siedmiu miesiącach roku liczba odwiedzających przekroczyła milion, a sierpień i początek września to czas, gdy jest ich najwięcej. – Wpłynęło na to zainteresowanie związane z obchodami 70. rocznicy wyzwolenia obozu, a także fakt, że generalnie Polskę odwiedza w tym roku więcej turystów – ocenia Andrzej Kacorzyk, zastępca dyrektora muzeum. Ogromnym zainteresowaniem cieszył się w tym sezonie zamek, także zamek w Rabsztynie. Od maja do chwili obecnej odwiedziło go ok. 25 tys. turystów. Rok temu obiekt był w remoncie. Tatry odwiedziło było 1,2 mln osób! To o ponad 155 tys. więcej, niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Te liczby wzrosną, bo Tatrzański Park Narodowy nie dysponuje jeszcze pełnymi danymi. Wzrost liczby turystów odnotować można także na podstawie danych Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Przez dwa miesiące wakacji pogotowie zanotowało o 50 proc. więcej interwencji niż przed rokiem. Ratownicy od 1 lipca do 31 sierpnia interweniowali 232 razy, w tym 87 razy z użyciem śmigłowca. TOPR pomógł 256 osobom.
Tuyści, pogoda, sprzedaż
Większa liczba turystów i słoneczna pogoda to spore zyski dla przedsiębiorców. Piotr Gąsiorowski, dyrektor działu marketingu „Koral” w Nowym Sączu, mówi o fenomenalnym okresie dla firmy będącej potentatem produkcji lodów. W sierpniu sprzedaż wzrosła o 35 proc. w porównaniu z sierpnim roku poprzedniego. – Woda mineralna piwniczanka szła w te wakacje jak przysłowiowe świeże bułeczki – żartuje Ryszard Skwarczek, prezes Spółdzielni Piwniczanka. Ze względu na upały podwoiliśmy produkcję. O bardzo dobrym sezonie mówią także szefowie innych wytwórni wód mineralnych – muszynianki. Więcej wody sprzedały również… Tarnowskie Wodociągi. Dzienne zapotrzebowanie wzrosło do blisko 35 tys. metrów sześciennych. Normalnie wynosi ok.20-25 tys. Podobnie było w Krakowie. Tam w lipcu sprzedano 4,8 mln metrów sześciennych wody. To więcej o 0,4 mln porównując z rokiem ubiegłym. – Większa niż rok temu ilość wody w lipcu została wykorzystana w hotelach – przyznaje Robert Żurek z krakowskich wodociągów. Czy kolejny rok będzie także rekordowy? – Są spore szanse, bo przed nami Światowe Dni Młodzieży. Jednak niebawem staniemy przed dylematem, by za ilością szła także jakość obsługi. No i by nam turyści Małopolski nie zadeptali – żartuje Zegzda.
Więcej: http://www.gazetakrakowska.pl/artykul/6566066,turystyczne-zlote-lato-w-malopolsce,id,t.html 31.01.2018
RCIT. 421-18/18