Kolejarze zakpili sobie z pasażerów

27 czerwca 2012 , Tagi: komunikacja

Od piątku z Krakowa – w stronę Tarnowa i Rzeszowa – przestaną kursować wszystkie pociągi InterRegio (IR), z których codziennie korzystają tysiące osób. Podróżni, którzy chcą dostać się na wschód Polski, będą musieli przechodzić na Regionalny Dworzec Autobusowy i tu przesiadać się na zastępczą komunikację autobusową.

Barbara Węgrzynek, rzeczniczka Małopolskiego Zakładu Przewozów Regionalnych, przyznaje, że klienci muszą przygotować się na poważne niedogodności.

– Oczywiście, chcieliśmy, aby wszystkie nasze pociągi nadal kursowały normalnie. Zgodnie z procedurami złożyliśmy wniosek do zarządcy infrastruktury torowej, czyli spółki PKP PLK o możliwość uruchomienia poszczególnych składów na trasie prowadzącej do Rzeszowa. Dostaliśmy jednak odmowę i dlatego nasze pociągi IR będą kończyć bieg na stacji Kraków Główny – mówi Węgrzynek.

Pasażerowie, którzy jadą np. z Warszawy, będą musieli w Krakowie opuścić wagony, by przejść na oddalony o kilkadziesiąt metrów dworzec autobusowy. Tam powinien zostać podstawiony dla nich autobus jadący w kierunku Rzeszowa (podróż będzie można kontynuować z tym samym biletem).

Nie jest jednak tajemnicą, że przez to zdecydowanie wydłuży się czas przejazdu. Co gorsza, autobusy nie będą zatrzymywać się w części miejscowości, w których zatrzymywały się pociągi InterRegio. – Po wyjeździe z Krakowa autobus zatrzyma się dopiero w Tarnowie, a potem w Dębicy i Rzeszowie. Postoju nie będzie m.in. w Bochni i Brzesku – informują w Przewozach Regionalnych.

Pasażerowie jadący np. do Bochni będą musieli więc czekać na Dworcu Głównym na najbliższy kurs pociągu Regio (zwanego popularnie pociągiem osobowym), który zatrzymuje się na wszystkich mniejszych stacjach i przystankach. Do dyspozycji będą mieli jeszcze co prawda pociągi spółki InterCity, czyli Tanie Linie Kolejowe. Te jednak kursują co kilka godzin, a w wielu składach trzeba kupować miejscówkę, przez co znacznie rosną koszty podróży.

Na tym jednak nie koniec. Od piątku zmienią się również poważnie rozkłady jazdy pociągów, które nie wypadły z planu jazdy. Kolejarze przyznają, że w wielu przypadkach będzie to zmiana na gorsze.

W spółce PKP PLK, odpowiedzialnej za zmniejszenie liczby pociągów, przyznają na razie tylko, że ich decyzja związana jest z rozpoczęciem kolejnego etapu prac przy modernizacji torów w stronę Przemyśla. Na wielu odcinkach ruch prowadzony ma być bowiem tylko po jednym torze, przez co zmniejszy się przepustowość.

Dlaczego jednak nie udało się tak ułożyć rozkładu, aby chociaż część pociągów IR mogła nadal kursować? Na to pytanie kolejarze mają odpowiedzieć w środę w oficjalnym komunikacie.

 

 

Arkadiusz Maciejowski, 2012-06-27, http://www.gazetakrakowska.pl/artykul/605837,kolejarze-zakpili-sobie-z-pasazerow,id,t.html

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej