Ponad stuletni budynek w Tarnowie był w fatalnym stanie i chylił się ku ruinie. Teraz będzie wizytówką miejskiego szpitala im. Szczeklika!
Coraz bliżej końca trwającego już od ponad roku remontu jednego z najstarszych obiektów na terenie Specjalistycznego Szpitala im. Edwarda Szczeklika w Tarnowie. Dawny szpitalik żydowski, w którym po wojnie przez długie lata mieścił się oddział obserwacyjno-zakaźny dzieci, zyskał zupełnie nowy wygląd. Zmieni się też jego przeznaczenie.
Ponad stuletni budynek był już w tak fatalnym stanie, że został wyłączony z użytkowania po tym, jak funkcjonujący w nim oddział zakaźny przeniósł się do nowoczesnych pomieszczeń w nowo dobudowanym piętrze stojącego obok budynku szpitalnego. Był wykorzystywany wprawdzie jeszcze jako zaplecze techniczne, ale wiadomo było, że jeśli nadal ma służyć szpitalowi to konieczny będzie jego remont.
Prace rozpoczęły się w maju ubiegłego roku, a ich zakres był bardzo szeroki. W tym czasie obiekt przeszedł ogromną metamorfozę.
Z zapuszczonego, zagrzybionego budynku z odpadającym tynkiem ze ścian zmienił się w piękny, pałacowy obiekt o reprezentacyjnym wyglądzie z nowym dachem, elewacją oraz ogrodzeniem wokół. Wyburzone zostały m.in. dobudowane przed laty pomieszczenia izolatki, izba przyjęć oraz dodatkowe wejścia do budynku.
– Prace są już na finiszu. Trwają roboty wykończeniowe i jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem to być może jeszcze we wrześniu budynek zostanie uroczyście oddany do użytku – mówi Marcin Kuta, dyrektor Szpitala im. Szczeklika w Tarnowie.
Niedługo przeprowadzka
W wyremontowanym budynku mieścić się będzie administracja szpitala. W ten sposób zwolnione zostaną m.in. pomieszczenia w szpitalnym biurowcu. Dyrektor ma pomysł, jak je wykorzystać, ale na razie nie chce jeszcze zdradzać swoich planów.