Nieformalne kąpieliska przyciągają tłumy. Na szczęście jest szansa na powstanie takiego z prawdziwego zdarzenia
Formalnie nie są kąpieliskami, ale przyciągają tłumy. Tak wygląda sytuacja na pożwirowym zalewie w Radłowie niedaleko Tarnowa oraz w Podlesiu Dębowym koło Żabna. Od kilku lat dzierżawcy tych terenów nie zgłaszają ich do sanepidu, który w związku z tym nie bada tam wody. A ludzie się kąpią. Dochodzi także do tragedii jak przed miesiącem w Radłowie gdzie na tamtejszym zalewie utopiło się dwóch 19-nastolatków. Jest jednak nadzieja na powstanie kąpieliska z prawdziwego zdarzenia w powiecie tarnowskim.
W regulaminie zalewu w Radłowie napisano, że plażowicze mogą na własną odpowiedzialność odbywać kąpiel do głębokości 140 centymetrów, a w przypadku dzieci do 40 centymetrów wyłącznie pod opieką rodziców. Są także tablice informacje o zakazie kąpieli. Tyle teorii.