Od skromnych początków do milionowych projektów – Jak regionalna turystyka rosła w siłę
– Dziś zarządzamy projektami o wartości kilkudziesięciu milionów, to już absolutnie inna skala… – zaznacza. Lokalną organizację turystyczną pod nazwą Tarnowska Organizacja Turystyczna współtworzył Marcin Pałach z Janem Czają, który dziś jest jej skarbnikiem. Zaczynali skromnie, bez zaplecza i silnego wsparcia, dziś pilotują śmiałe i kosztowne inwestycje między innymi przy współudziale osób prywatnych i firm. W założeniach programowych napisano nawet, że TOT „ma pełnić rolę koordynatora tak, by nasz teren był drugim po Krakowie najczęściej odwiedzanym miejscem w Małopolsce”. Na taką pozycję subregionu tarnowskiego musimy jeszcze trochę poczekać, ale stowarzyszenie ma już na koncie niemałe sukcesy.
– Trzeba przyznać, że do 2011 roku niewiele się w branży działo, dopiero powołanie do życia Tarnowskiej Organizacji Turystycznej dało prawdziwy impuls – mówi prezes Pałach. – Teraz zajmujemy się aktywizacją regionu, promocją turystyki i projektami na szerszą skalę, które możliwe są głównie dzięki wsparciu funduszy, jakimi dysponuje Urząd Marszałkowski w Krakowie. Istotna jest też współpraca z samorządami powiatowymi i gminnymi. W pojedynkę samorządy mają niewielkie szanse na pozyskanie funduszy i dlatego najlepiej, gdy postępują w myśl zasady „jeden za wszystkich, wszyscy za jednego”. Zaczęło się od letnich spacerów z przewodnikiem po Tarnowie i regionie – po Zalipiu i Ciężkowicach. Potem przyszedł czas na poważniejsze i bardziej kosztowne przedsięwzięcia, wśród nich: Szlak Ceramiczny Regionu Tarnowskiego, Wielkie Tarnowskie Dionizje czy opracowanie strategii turystyki winiarskiej na Pogórzu. Na ten cel przeznaczono w ubiegłym roku ponad 300 tysięcy złotych, z czego 250 tys. zł stanowiło dofinansowanie z Ministerstwa Sportu i Turystyki.
Cały artykuł: Temi nr 43 (1993), z dnia 24.10.2018 r. str. 15, www.temi.pl
RCIT.421-248/18