Kardynał Ratiznger w diecezji tarnowskiej

10 maja 2003 roku przyszły papież Benedykt XVI kardynał Joseph Ratzinger jako legat papieski był w Szczepanowie. Tam właśnie urodził się święty Stanisław, biskup męczennik, patron Polski.

Ratzinger odprawiał Mszę świętą z okazji 750 rocznicy kanonizacji św. Stanisława. Na obchodach było około 100 tysięcy wiernych.

Kardynał Ratinger przekazał pozdrowienia od papieża Jana Pawła II. Chwalił diecezję tarnowską i miejscową parafię za dużo powołań kapłańskich i zakonnych. Stwierdził, że w dzisiejszym świecie, który jest świadkiem rozszerzającego się procesu sekularyzacji, zwłaszcza w Europie, liczymy wszyscy na impuls, który wypłynie z Polski, Ojczyzny św. Stanisława.

Kustosz sanktuarium ks. Władysław Pasiut podkreśla, że przyszły papież dostał w prezencie obraz św. Stanisława. – Ostatnio rozmawiałem z biskupem Zimowskim, który był współpracownikiem kardynała Raztingera. Jak wspominał nowy papież wspominał wizytę w Szczepanowie, bardzo sobie ceni prezent, obraz powiesił w swoim mieszkaniu. – dodaje kustosz.

– Mamy w naszym sanktuarium fotel, na którym siedziało dwóch przyszłych papieży! – cieszy się ks. Władysław Pasiut z Sanktuarium św. Stanisława. W maju 1978 r. kardynał Karol Wojtyła przybył na 900-lecie śmierci św. Stanisława. W tym samym fotelu zasiadł właśnie w 2003 roku przyszły papież Benedykt XVI.

 

Trwajcie w radości wiary – orędzie kardynała Ratzingera na zakończenie mszy

Św. Stanisław oddał swe życie za wielkie i ważne wartości moralne, za nienaruszalność porządku moralnego, za sprawy Boga i Kościoła. Ojciec św. Jan Paweł II, który już od 25 lat stoi wśród nas, również walczy o wartości moralne, aby te wartości panowały w naszym świecie, bo są one warunkiem zaistnienia sprawiedliwości i pokoju wśród ludzi. Nieustannie podziwiam to, jak Ojciec św. nigdy się nie oszczędza, ale oddaje wszystkie swoje siły dla spraw Boga i człowieka w tym świecie. Mówił czasem, że chce być świecą, która płonie i spala się na Bożą chwałę. Wiem, że wasze seminarium duchowne jest największe w Europie, że ta ziemia cieszy się szczególną miłością św. Stanisława, co przejawia się w tak licznych powołaniach kapłańskich, chyba najliczniejszych w świecie. Mogę tylko was zachęcić, wezwać was, abyście dalej trwali w tej wspaniałej radości wiary, której mogłem tutaj wśród was doświadczyć; abyście dalej dawali Kościołowi w świecie gorliwych i odpowiedzialnych kapłanów i ludzi świeckich.

 

W dzisiejszym świecie, który jest świadkiem rozszerzającego się procesu sekularyzacji, zwłaszcza w Europie, liczymy wszyscy na impuls, który wypłynie z Polski, Ojczyzny św. Stanisława. Ów impuls pomoże nam, w tej przeżywającej trudności wiary Europie Zachodniej, znowu przypomnieć sobie o naszych głębokich chrześcijańskich korzeniach. Zawsze napawa mnie wzruszeniem, gdy obserwuje jak bardzo Ojciec św. oddany jest Matce Najświętszej, która stanowi dla niego drogę do Chrystusa. Streszcza się to w jego haśle: „Totus Tuus”. I chciałby was również zachęcić, aby miłość do Matki Bożej była dla was drogą do Jezusa. Chciałbym też serdecznie was prosić o modlitwę za Ojca św. i za nas, którzy stoimy przy jego boku i wspomagamy go w jego posłannictwie. Niech błogosławieństwo Boże prowadzi was wszystkich ku dojrzałości wiary.

 

Wywiad z kardynałem Ratzingerem

Redakcja Radia Plus (pytania Krzysztofa Drwala, które tłumaczył ks. Rektor Stanisław Budzik); tłumaczenie odpowiedzi Kardynała: ks. Michał Drożdż):
Odwiedza Ksiądz Kardynał miejsca związane z życiem i niezwykłą działalnością Sw. Stanisława, Biskupa i Męczennika, Patrona Polski. Mija 750 lat od jego kanonizacji. Jak Ksiądz Kardynał patrzy na tę postać? Czego mogą się od niej uczyć współcześni chrześcijanie, nie tylko Polacy?

Ksiądz Kardynał Joseph Ratzinger:
Święty Stanisław był przede wszystkim człowiekiem, który nie zważając na własne zdrowie i życie z zaangażowaniem troszczył się o porządek moralny i wolność Kościoła, która związana jest przecież z wolnością człowieka i w ten sposób reprezentuje on sprawy i tematy, które są w podobnym stopniu aktualne w każdym czasie: obrona godności i praw człowieka, troska o zachowanie porządku moralnego i moralności płynącej z wiary.
Widzę tutaj głębszy, wewnętrzny związek między posługą Ojca świętego dziś a tym, co uczynił w swoim czasie św. Stanisław. To nam przypomina po prostu nasze zadania związane z troską o wolność i zaangażowanie w wierze, z troską o świadectwo wiary i poszanowanie Bożych praw w świecie, z troską o zaangażowanie w tym, co dobre.

Radio Plus:
Gdy trwała wojna w Iraku, mówił Ksiądz Kardynał w wywiadach dla włoskiej prasy, że nie było wystarczającego powodu, by rozpętać tę wojnę. Jak dzisiaj Ksiądz Kardynał ocenia tę całą sytuację?
Czy zmieniło się zdanie Księdza Kardynała na ten temat?

Ksiądz Kardynał Joseph Ratzinger:
Tak, w tej kwestii nic się nie zmieniło, ponieważ sukces nie może zmienić prawa i ten prosty fakt, że Amerykanie odnieśli sukces, nie usprawiedliwia całego przedsięwzięcia, a poza tym pozostaje nadal ważne pytanie, jak się ułoży przyszłość Iraku. Wydaje się, że relatywnie łatwiej było wygrać wojnę, o wiele trudniejsze jest teraz osiągnięcie i utrwalenie prawdziwego pokoju. Trudno jest przewidzieć, kiedy w tym kotłującym się od niepokojów i napięć kraju, który zamieszkują ludzie różnych narodowości, ras i grup religijnych, zostanie wprowadzony porządek i pokój. Dlatego też, w aktualnym kontekście sytuacji, moja ocena wojny się nie zmieniła.

Radio Plus:
Dlaczego podjęto prace nad stworzeniemu kompendium Katechizmu Kościoła Katolickiego. Czy należy to rozumieć, że wierni mają problemy z pokonaniem gąszczu tekstów, aby poznać i przypomnieć sobie najważniejsze i najbardziej podstawowe elementy nauki i moralności katolickiej?

Ksiądz Kardynał Joseph Ratzinger:
Nie, myślę, że – może w ten sposób powiem – istnieją dwie podstawowe funkcje Katechizmu, który opracowaliśmy 10 lat temu. Katechizm przedstawia, po pierwsze, całość prawd wiary katolickiej i jako taki jest przede wszystkim dokumentem nauczania Kościoła (als Referenzbuch) i tekstem służącym pogłębieniu wiary (Lesebuch), ale nie był on od początku pomyślany jako podręcznik do nauki religii czy katechizm podręcznikowy. Bardzo szybko pojawiła się jednak potrzeba wydobycia z KKK, można tak powiedzić, istotnych treści i wiele takich prób zostało zrealizowanych. W czasie Kongresu związanego z 10-leciem Katechizmu pojawiła się z wielu stron propozycja, żeby Stolica Apostolska sama dokonała swoistej syntezy Katechizmu, która nie jednak nie miałaby na celu zastępowanie katechizmów przygotowanych praktycznie dla celów szkolnych, ale mogłaby służyć jako – można powiedzieć – pomoc do łatwiejszego zrozumienia prawd wiary.

Radio Plus:
Ostatnio ukazała się książka Księdza Kardynała zatytułowana „Bóg bliski”. Wskazuje w niej Ksiądz Kardynał na rolę poprawnego celebrowania i właściwego rozumienia Eucharystii. W Wielki Czwartek poznaliśmy Encyklikę Jana Pawła II, też o Eucharystii.
Dlaczego Kościół teraz, tak szczególnie, podkreśla znaczenie tajemnicy Eucharystii?

Ksiądz Kardynał Joseph Ratzinger:
Eucharystia jest po prostu i przede wszystkim centrum życia Kościoła i dziś, w czasie, kiedy obserwujemy zajawisko postępującej sekularyzacji, odczuwamy tym bardziej potrzebę większej i mocniejszej wspólnoty z Chrystusem, wspólnoty, która jest darem Eucharystii, w której Chrystus rzeczywiście jest obecny, ze swoim Bóstwem i Człowieczeństwem. Potrzebujemy dzisiaj szczególnie tego wewnętrznego źródła mocy, przez który Chrystus ciągle na nowo tworzy wspólnotę Kościoła. Potrzeba nam na nowo uczyć się i wnikać w głębię i piękno tej Tajemnicy, potrzeba nam na nowo ją rozumieć, szczególnie po wielu zawirowaniach ostatnich dziesięcioleci. To jest nasze wielkie katechetycze i pastoralne zadanie. „Moja mała książka” jest właściwie zbiorem kazań i wykładów jeszcze z okresu monachijskiego, który wydali moi uczniowie. Ojciec święty uznał, że po 25 latach swojego Pontyfikatu nadszedł czas, aby wydać Encyklikę dotyczącą Eucharystii, która jest – powiedziałbym – wspaniałym sercem Kościoła.

Radio Plus:
Jest Ksiądz Kardynał Dziekanem Kolegium Kardynalskiego. Po raz pierwszy w historii Kościoła na czele Kolegium Kardynalskiego stanął Niemiec. Jak Ksiądz kardynał to odbiera?

Ksiądz Kardynał Joseph Ratzinger:
Chciałbym powiedzieć, że przynależność narodowa nie odgrywa tutaj żadnej roli. Jeśli należy się do tego Kolegium, to przynależy się już do całego Kościoła. Mój długoletni pobyt w Rzymie sprawił, że w sposób niejako naturalny doszedłem do tej pozycji w Kolegium, której zadaniem jest przede wszystkim koordynacja funkcjonowania Kolegium, to znaczy po prostu pomoc współbraciom we wzajemnej komunikacji, przekazywanie informacji o śmierci kogoś ze współbraci, gratulacje z okazji ich urodzin czy imienin. W tym roku takim miłym zadaniem będzie organizacja spotkania całego Kolegium Kardynalskiego z Ojcem Świętym z okazji jublileuszu Pontyfikatu. To zadanie sprawia mi szczególnie dużo radości. Jest czymś pięknym i radosnym, jeśli czyta się odpowiedzi Kardynałów z całego świata, cieszących się z tego spotkania, które nie tylko będzie dla nas okazją wzajemnego spotkania i zobaczenia się, ale przede wszystkim okazją spotkania się razem z Ojcem świętym i wokół Niego.

Radio Plus:
Właśnie w imieniu Kolegium Kardynalskiego rozesłał Ksiądz Kardynał zaproszenia na Jubileusz 25-lecia Pontyfikatu Ojca Świętego. Czym jest praca Księdza Kardynała u boku Ojca świętego? Można tak niewątpliwie mówić, bo przecież Kongregacja Nauki Wiary jest jedną z najważniejszych, o ile nie najważniejszą Kongregacją w Kościele.

Ksiądz Kardynał Joseph Ratzinger:
Możliwość posługiwania u boku Ojca świętego, uważam za wielkie wyzwanie. To wielkie zaufanie Ojca świętego, jakie przy tym ciągle odczuwam, dodaje mi sił i odwagi w wypełnianiu trudnych czasem zadań, bo przecież jako Kongregacja mamy z jednej strony obowiązek objęcia troską całej problematyki rozwoju wiary w świecie; mamy przy tym okazję przeżywać wiele pięknych rzeczy, takich, jak radość i entuzjazm wiary u młodych, szczególnie okazywaną w czasie spotkań z Ojcem Świętym, ale także doświadczamy w świecie nękanym wieloma niepokojami wielu problemów w wierze. Z drugiej jednak strony, szczególnie w sektorze dyscypliny wiary, mamy do czynienia z różnorodnymi problemami, które staramy się rozwiązywać w Kongregacji w atmosferze dobrej, wzajemnej współpracy i zrozumienia, za co Bogu niech będą dzięki, a zaufanie Ojca świętego, którym się cieszymy, dodaje nam sił i podtrzymuje nas niejako w wypełnianiu naszych obowiązków. Ta atmostera współpracy i zaufanie Ojca świętego są dla mnie źródłem osobistej radości, nawet wtedy, kiedy odczuwam już dolegliwości wieku i napotykam na problemy, które przerastają moje siły.
Ksiądz Rektor przy tym dodał: Ale nie widać tego u Księdza Kardynała. Ksiądz Kardynał się na to znacząco uśmiechnął.

Radio Plus:
Przy okazji jubileuszu Pontyfikatu Jana Pawła II pojawiają się znów informacje na temat ewentualnej rezygnacji Papieża, Jego stanu zdrowia. Czy te plotki nie odbijają się już czkawką w Watykanie, przecież obserwujemy dobrą kondycję i zdrowie Ojca świętego, chociażby przy okazji Jego pielgrzymki do Hiszpanii.

Ksiądz Kardynał Joseph Ratzinger:
Myślę, że należałoby powoli te wszystkie tego rodzaju plotki po prostu ignorować, ponieważ tego rodzaju wypowiedzi nie są w ogóle warte jakiejkolwiek uwagi, by się nimi poważnie zajmować. Ojciec święty czuje się aktualnie dobrze, a przede wszystkim jest w Bożych rękach i dlatego w ogóle nie warto zajmować tego typu plotkami.

 

Tekst i zdjęcia ze strony: www.tarnow.pl