Wymyślony przez niego pancerz kuloodporny pozwolił w 1902 roku królowi hiszpańskiemu Alfonsowi XIII wyjść cało z zamachu. Kareta władcy wybita była zaprojektowaną przez galicyjskiego wynalazcę tkaniną. Rzucona przez zamachowców bomba nie wyrządziła więc królowi żadnej szkody. O kim mowa? O Janie Szczepaniku zwanym polskim Edisonem.
Urodził się w 1872 roku w Rudnikach koło Mościsk, zmarł w 1926 roku w Tarnowie. Wynalazcę rozsławił m.in. Mark Twain (napisał o nim dwa artykuły), a nazwisko Szczepanika do dziś wymieniają wszystkie fachowe encyklopedie i leksykony na świecie. „Polski Edison” był autorem 50 wynalazków. Opatentował kilkaset pomysłów technicznych z dziedziny fotografii barwnej, telewizji, barwnego tkactwa. W 1897 roku opatentował telektroskop – jedno z pierwszych rozwiązań w dziedzinie telewizji monochromatycznej. W latach 1918-1925 opracował system filmu barwnego, ceniony za bliskie realizmowi oddawanie kolorów. Pracował także nad odtwarzaniem filmu dźwiękowego.
Pancerz kuloodporny wynalazł przy okazji udoskonalania warsztatu tkackiego. Szczepanik wymyślił specjalny sposób tkania wypukłych dywanów. Nowy rodzaj tkaniny zastosował jako materiał ochronny na ubrania. Pancerz znalazł zastosowanie praktyczne jako ochrona przeciw kulom rewolwerowym i sztyletom. Parawany z tkaniny kulochronnej z podkładem cienkiej blachy stalowej odbijały nawet ośmiomilimetrowe kule karabinów Mannlichera przebijające 12-milimetrową blachę stalową z odległości 100 metrów.
Prototyp kamizelki kulochronnej przetestowano w 1901 roku na dziedzińcu wiedeńskiej pracowni Szczepanika. Jej dyrektor strzelał wówczas do ubranego w kamizelkę kulochronną służącego Jana z rewolweru kalibru 7 milimetrów z odległości trzech kroków (na zdjęciu). Żadna kula nie przebiła materiału. Ponowne testy – rok później w Krakowie – nadzorował inżynier Ludwik Sippel, ekspert od materiałów wybuchowych, który opisał kamizelkę jako „kuloodporny pancerz kształtu zwyczajnej męskiej kamizelki zapinanej z boku, w kolorze białym, o wadze 90 dekagramów”.
Pancerzem zainteresował się też car rosyjski Mikołaj II, który odznaczył wynalazcę Orderem św. Anny. Patriotyzm nie pozwolił jednak geniuszowi z Galicji przyjąć odznaczenia. Car podarował mu więc złoty zegarek na złotym łańcuszku z cesarską koroną wysadzaną brylantami, a jego narzeczonej złotą broszkę ozdobioną czterema brylantami i dwoma szafirami.
„Zachwyć się Małopolską”, niekonwencjonalny przewodnik po Małopolsce,
dodatek do Gazety Wyborczej z dnia 30.11.2008